niedziela, 14 marca 2010

Piróg Biłgorajski

...nigdy nie lubiłam kaszy gryczanej , ba ja nawet jej nigdy dobrze nie spróbowałam.W miniony weekend mój Tata przechodząc obok "Jarmarku wyrobów domowych i regionalnych " - trochę tę nazwę wymyśliłam ,ale takie jest motto tej imprezy, zahaczył o degustację i nie wiedząc o mojej antypatii do kaszy przyniósł mi kawałek piroga do spróbowania.O dziwo posmakowało i to bardzo,jak to kochający Tato pomaszerował i zakupił plaster za całe 3,50 (o zgrozo).A ja jako kochająca córka i już podkochująca się w kaszy w ciągu klku dni przeszukałam internet i zaprosiłam rodziców na ciepłą postną kolację z "Pirogiem" w roli głównej.Wykorzystałam przepis Komarki , mam do niej zaufanie :)Dzisiaj znalazłam też video ,gdzie Okrasa przy pomocy Pani Janiny pokazuje jak zrobić tę tradycyjną potrawę .Mój Piróg był postny,podawany w piątek,ale będę chciała zrobić też ten tradycyjny ze skwareczkami...mniam.Czy to wstyd lubić skwarki?Do piroga podałam sos grzybowy i śmietanę do wyboru.Mnie smakował również na zimno ,następnego dnia ,zamiast kanapki .Szukam też nowych przepisów z kaszą gryczaną, już nie będę się odwaracała na jej widok.Poczytałam też trochę na jej temat i widzę ,że zdrowa ona bardzo:)Poczytajcie  o kaszy.



PIRÓG BIŁGORAJSKI
ciasto krucho-drożdżowe

3 szklanki mąki,
200 g masła,
20 g drożdży,
szczypta proszku do pieczenia,
1 łyżeczka cukru,
1/2 lyżeczki soli,
2 łyżki kwaśnej śmietany
nadzienie


700 g ziemniaków,
500 g kaszy gryczanej,
350 g sera twarogowego,
1 szklanka śmietany,
5 jaj,
ok. 150 g słoniny stopionej na skwarki (w wersji wegetariańskiej tyle samo masła),
garść świeżych liści mięty,
sól, pieprz


Ziemniaki ugotować, odcedzić, zostawiając trochę wody na dnie. Utłuc, wsypać kaszę gryczaną, dodać tłuszcz ze skwarkami i pozostawić na małym ogniu, pod przykryciem, aż kasza napęcznieje i zmięknie (trzeba mieszać od czasu do czasu, żeby nie przywarło do dna). Dodać pokruszony ser, przyprawić solą i pieprzem, wymieszać. Dodać śmietanę, jajka i utłuczoną w moździeżu miętę, wymieszać.


Drożdże rozkruszyć w miseczce, dodać proszek do pieczenia, sól, łyżeczkę cukru, śmietanę, dokładnie wymieszać. Mąkę wysypać na stolnicę, dodać masło, przesiekać je z mąką, dodać śmietanę z drożdżami. Wyrobić gładkie ciasto i podzielić je na pół. Jedną częścią wyłożyć dno i boki wysmarowanej masłem formy. Wyłożyć nadzienie na ciasto, przykryć drugim płatem ciasta. Wierzch posmarować jajkiem i wstawić do pieca na 1 godzinę i 40 minut.
Piroga można podawać na ciepło, prosto z pieca lub odsmażanego na maśle. Najlepiej smakuje z sosem grzybowym, śmietaną lub w towarzystwie szklanki kefiru lub maślanki.


Od Asi : Piekłam z połowy porcji , idealna jest do niej keksówka 36x12 .Mięte miałam suszoną i taką też dodałam , czuję się usprawiedliwiona, bo Okrasa wcale o mięcie nie wspomina:)I z moich uwag to tyle, bo o dodatkach wspomniałam na górze.


Na oknie narcyzy ,a za oknem śnieżyca.Tak wielkie płatki śniegu,że przez całą zimę takich nie widziałam.Ale nie myślę o tym co  za oknem, patrzę na ...

4 komentarze:

  1. Szarasiu, ja się bardzo cieszę, że przekonałaś się do kaszy gryczanej dzięki pirógowi biłgorajskiemu :) Ja od dzieciństwa bardzo lubiłam kaszę i to w najprostszej wersji - ugotowaną na sypko z masłem :) Polecam Ci również wypróbowanie pierogów z kaszą gryczaną:
    http://everycakeyoubake.blogspot.com/2008/04/pierogi-z-kasz-gryczan.html

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście przekonałam się i to bardzo.Prawdziwe to powiedzenie "nigdy nie mów nigdy",teraz kaszy mówię "tak" :)Dzięki Komarko za link do pierogów ,to wyższa szkoła jazdy,ale może kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zadziwiające jak jeden kawałek pysznego pirogu może przekonac do lubienia gryczanej kaszy.. :-)
    ja ją uwielbiam od zawsze. mogę nawet zjadac taką ugotowaną przez Mamę na sypko..
    pyszny musi byc taki piróg!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piróg pyszny,ale jestem jeszcze ciekawa tej wersji mocniejszej w kalorie i przypuszczam,ze bardziej wyrazistej w smaku.A z kaszą to uparciuch byłam,a tu przypadek sprawił,że zjadłam coś co nie do końca wiedziałam z czego jest i posmakowalo;)Pozdrawiam asiejko

    OdpowiedzUsuń