skip to main |
skip to sidebar
Sobotnie śniadanko...
... dla mojego synka.Placuszki z serka ricotta.Skusiłam się i bardzo się cieszę ,bo poznałam nowy smak,nowy produkt,który mile mnie zaskoczył.Nazwa była mi znana,ale nie miałam pojęcia z czym to się je;)Przeszukałam internet i znalazłam przepis u Majanki idealny na dzisiejsze śniadanko http://majanaboxing.blox.pl/2009/05/Ricotta-hotcakes.html. Placuszki są świetne, miękkie,o delikatnej ,ale zwartej kosystencji.Qbusiowi posmakowały bardziej niż "żelazne" placuszki z jabłkami.Hurrraa... bo tak trudno wprowadzać nowe smaki.Tu był strzał w dziesiątkę.A ja ?Ja nie szaleję za plackami na słodko ,zjadłam owszem,ale musiałam poprawić mało wyrafinowaną "potrawą"groszkiem z majonezem:)mniaam uwielbiam.Na to przepisu nie podam,ale na placuszki i owszem : Ricotta hotcakes
Składniki:
250g serka ricotta
125ml mleka
2 duże jajka, osobno białka i żółtka
100g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki oleju
można dodatkowo posłodzić - dałam 2 łyżki cukru
Wykonanie:
Ricottę, mleko, cukier i żółtka wymieszać na gładką masę. Dolać olej i wymieszać. Dosypać mąkę wymieszaną z proszkiem cały czas mieszając. Na końcu dodać pianę z białek i wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej (niedużo) i nakładać łyżką porcje ciasta. Smażyć krótko z obu stron. Podawać z owocami, syropem.
Smacznego :)
Od Asi: Posłodziłam i owszem,a jako dodatek zastosowałam sok malinowy, smakowało:)
Serek ricotta jak najbardziej będzie częstym gościem w moim domu ,coś czuję ,że świetnie się nadaje do tart na słono, już szukam przepisów.pozdrawiam.
Ależ pięknie Ci wyszły te placuszki. Dziękuję za inspirację kulinarną. Cieszę się, że zaglądnęłaś do mnie, bo i ja mogłam odkryć Twój blog.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
O fiuu... czemu taki dreszcz?Chyba dlatego,że tak miło byc inspirującą - fantastyczne uczucie.Llooko Ty dla mnie od dawna jesteś ,zdjęcia cudowne robisz - nastrojowe.Dziękuję za wpis,za wizytę,za "marzę ,więc jestem" :)
OdpowiedzUsuńNoooo, smakowity wygląd. Sama bym zjadła.
OdpowiedzUsuńDla mnie mogą być,ale mój synek zjadł ich 10 na raz...zdaje się ,że już ich nie zrobię;)
OdpowiedzUsuń